.

piątek, 12 września 2014

Langosz węgierski przysmak


Langosz  ziemniaczany z czosnkiem, śmietaną i serem.
Langos sajtos tejfolos


Innym braterskim przysmakiem obok kutroszy jest,  pochodzącym z Węgier, obecnym  na Słowacji  i w Czechach ,no i w Polsce jest LANGOS-langosz. Ta słynna potrawa węgierska, której z pewnością skosztował każdy podróżujący tam turysta ,jest niezwykle prosta ,a przy tym pozwala na olbrzymią różnorodność podawania. Langosz to placek drożdżowy ,tradycyjnie pieczony w piecu chlebowym ,a obecnie szybko na głębokim oleju. Langosza kocham bo jest kaloryczny ,tłusty, podnosi poziom cholesterolu ,żołądek go nie lubi, prawdziwa bomba kaloryczna z dodatkami jak śmietana i ser. Ale jeżeli go szybko wysmażymy ,osączymy ,albo upieczemy w  piekarniku to mogą go pokochać  wszyscy, nawet ci z dobrym cholesterolem.
Żarty, żartami i zabieramy się do dalszej pracy ,bo langosz  upieczony ,usmażony wg mojego przepisu nie ocieka tłuszczem, jest chrupiący , pulchny i naprawdę smaczny.

Składniki.
50dag mąki
350ml mleka
30g drożdży
3 ziemniaki w mundurkach
Ser żółty
Śmietana kwaśna
Szczypta cukru
sól
Czosnek
Olej

Wykonanie.
Robimy zaczyn, kiedy rośnie gotujemy ziemniaki lub wykorzystujemy pozostałe z poprzedniego dnia.
Ziemniaki mielimy lub dobrze rozdrabniamy na puree.
Łączymy mąkę, ziemniaki, zaczyn, 1 łyżeczkę oleju, sól, resztę mleka dodajemy stopniowo i zagniatamy nieklejące się ciasto. Odstawiamy na 1 h.
Przygotowujemy miksturę do smarowania lanoszy. Przeciśnięte 3-4 ząbki czosnku dodajemy do ¾ szklanki ciepłej przegotowanej wody z solą i pieprzem. Mikstura powinna być pikantna.
Wyrośnięte ciasto  dzielimy na małe porcje i rozciągamy palcami na dosyć duże placki o grubości palca. Środek powinien być cieńszy niż boki.
Smażymy w głębokim tłuszczu z obu stron na rumiano i osączamy na papierowym ręczniku.
Usmażone przykrywamy ściereczką, aby nie wystygły.
I teraz możemy poszaleć. Langosze pędzlujemy miksturą wodno-czosnkową, smarujemy śmietaną ,posypujemy startym serem, raczej ostrym, składamy na pół i „Jo etuagyat!”
Można jeść tylko z czosnkiem, ale też „na bogato” tak jak pizzę.
 Langosze możemy podawać z widelcem i nożem .



 Langosz nadziany kapustą.


 Składniki.
50dag mąki
350ml mleka
30g drożdży
3 ziemniaki w mundurkach
Szczypta cukru
sól
Olej

Nadzienie.
80dag kapusty-główka
4-5 łyżek oleju
3 łyżeczki cukru
Sól ,pieprz
Olej do smażenia.

Wykonanie.
Kapustę poszatkować drobno . Cukier lekko skarmelizować ,wlać olej ,dodać kapustę i dusić .Mieszać, aby wyparował sok z kapusty. Doprawić do smaku.

Robimy zaczyn, kiedy rośnie gotujemy ziemniaki lub wykorzystujemy pozostałe z poprzedniego dnia.
Ziemniaki mielimy lub dobrze rozdrabniamy na puree.
Łączymy mąkę, ziemniaki, zaczyn, 1 łyżeczkę oleju, sól, resztę mleka dodajemy stopniowo i zagniatamy nieklejące się ciasto. Odstawiamy na 1 h.
Wyrośnięte ciasto podzielić na porcje i niech rośnie jeszcze 10-15 minut.
Rozwałkować na podłużne placki, na środku ułożyć 2 łyżki nadzienia i skleić w zgrabny płaski pieróg.
Smażyć w oleju na rumiano, albo upiec w piekarniku.

Właściwie wszystkie langosze można piec w piekarniku, jest to najbliższe tradycji.

Najlepsze langosze  pieczone w piecu jadłem w pięknym węgierskim Szentendre. Langos można traktować jako spacerową atrakcję turystyczną, ale jest też smacznym ,szybkim posiłkiem dla wszystkich zgłodniałych.

5 komentarzy:

  1. ale ci zazdroszczę tego langosza!:D chodzi za mną od dawna, zapisanych mam już ze trzy przepisy, ale jakoś zebrać się nie mogę do roboty:/ twój jest idealny, doładnie taki jakie jadałam na węgrzech od malucha:)

    OdpowiedzUsuń
  2. langosze uwielbiamy i robię bardzo często, ale przygotowuję go w tradycyjny sposób, a Twój z kapustą wykorzystam - córa będzie miała fajną kanapkę do szkoły:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Robiłam langosze bez dodatku ziemniaka, muszę spróbować Twojego sposobu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale fajne danie :-) jeszcze takiego nie jadłam :-) zapisuje sobie przepis i z chęcią takie zrobię :-) pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też robiłam langosze zupełnie inaczej, ale to jest tak jak z naleśnikami - każdy ma swój przepis :-)

    OdpowiedzUsuń