.

niedziela, 13 stycznia 2013

Pieczone kasztany.



Pieczone kasztany.

Legenda głosi, że kasztany są wynikiem twórczego szału Jowisza. Adorowana przez Jowisza, jedna z nimf Diany, Nea, wolała się zabić niż oddać Jowiszowi.
Aby złożyć jej hołd, najpotężniejszy z Bogów, zamienił jej martwe ciało w majestatyczne drzewo, którego owoce przyozdobione kolcami są symbolem tej smutnej historii.
Kasztanowiec może osiągnąć 30 metrów i dawać zbiór do 50 kg. kasztanów. Okres owocowania rozpoczyna się w jego 20 roku i może owocować aż do 80 lat, a często jego wiek przekracza 1000 lat.
Okres zbiorów odbywa się, zależnie od gatunków między wrześniem, a początkiem listopada.
Te i dużo więcej bardzo ciekawych wiadomości i przepisów znajdziecie TUTAJ  http://www.marron.pl/ofirmie/. Tam również można kupić kasztany i różne przetwory.



Pierwszy raz pieczone kasztany z grilla jadłem w Budapeszcie, a było to bardzo dawno. Potem pracując we Francji kilka razy kupowałem je, przy okazji robienia zakupów na targowisku w Pornichet.
Najbardziej smakują mi takie prosto z grilla węglowego, gorące, parzące palce. Oczywiście, z kasztanów możemy zrobić bardzo dużo różnorodnych potraw i deserów do których zrobienia wszystkich zachęcam. Tym bardziej, że ceny, które znajdziecie TUTAJ  są przystępne, a przepisów z dodatkiem kasztanów jest bardzo dużo.


 
Pieczone kasztany:

Na jedną osobę wystarcza 20 dkg. Nie warto robić więcej, ponieważ większa ilość ostygnie, a najlepsze są gorące. Po przestygnięciu, dosyć ciężko zdejmuje się skórkę.
Kasztany należy naciąć ostrym nożem na krzyż. Proponuję  użyć noża z ząbkami. Kasztany kroją się znakomicie i nie grozi nam ześlizgiwanie noża, szczególnie kiedy nie mamy dobrego, ostrego .
We wrześniu upiekłbym kasztany na grillu, ale teraz, środek zimy, więc upiekę je w piekarniku pod grillem.
 Trochę sobie ułatwiłem to zimowe pieczenie. Nacięte kasztany wrzuciłem do lekko osolonego wrzątku i gotowałem około 10 minut, następnie odcedziłem na sicie , wstawiłem na patelni do pieczenia kasztanów pod grill w piekarniku, ustawiony na maksymalną temperaturę na około 10 – 15 min.
Po 10 min. należy sprawdzić czy kasztany już są dobre. Trzeba uważać, żeby ich nie spalić. Oczywiście, nie wszyscy mają patelnie czy też blachy do pieczenia kasztanów.
Proponuję zwykłą blaszkę wyłożoną folią aluminiową, świecącą stroną do góry. Blaszką należ co jakiś czas potrząsnąć, żeby kasztany upiekły się równo z każdej strony.


Kasztany podajemy w łupinach i każdy  sam je obiera.
Upieczone, w środku powinny być delikatne, a z wierzchu lekko chrupiące.