.

czwartek, 19 kwietnia 2012

Ananasy prosto z Pekinu.


Nie chodzi mi o import ananasów, ale o przepis. Ktokolwiek jadł w chińskiej restauracji (nie koniecznie w Chinach) owoce w chrupiącym cieście, przyzna, że jest to zupełnie wyjątkowy deser. Szybki, łatwy wyborny. Na nostalgiczny nastrój niezawodne są ananasy w cieście z polewą czekoladową .Lżejsze, są polane sosem malinowym czy klonowym ,ale interesujące bogactwo aromatu i smaku pojawia się przy polaniu adwokatem.

Ananas świeży lub z puszki.

Ciasto:
1 szkl. mąki pszennej
½ łyżeczki proszku do pieczenia
laska wanilii lub cukier waniliowy
½ szkl. mleka
½  szkl. wody mineralnej
2 jajka
sól
olej do smażenia

W misce dobrze zmiksować mąkę z proszkiem, żółtka, wanilię(ziarenka),mleko i wodę tak, by powstało gęste naleśnikowe ciasto. Gęstość regulujemy dodatkiem mleka lub mąki. Odstawić na 30min.
 Biała ubić ze szczyptą soli i delikatnie wmieszać do ciasta.
Rozgrzać olej do temp.około180stop.,zanurzać plastry ananasa (za pomocą widelca lub szczypiec) w cieście i smażyć do lekkiego zrumienienia z obu stron. Podawać ciepłe polane sosem adekwatnym do aktualnego nastroju. Rozkosz smakowa gwarantowana.