.

czwartek, 30 sierpnia 2012

Podajemy zakąski

Boczek faszerowany,pieczona karkówka

Schab pieczony ze śliwką

Łosoś i pstrąg w galarecie

Serca z pesto rosso



25 dag serduszek kurcząt
1 papryka  czerwona 
1 duży pomidor (2 małe)
1 cebula
1 łyżka oliwy
2łyżki pesto rosso (pesto czerwone)
2łyżki czerwonego wina
1łyżka zieleniny, koper, pietruszka

Serduszka ugotować tak, aby były miękkie.
Paprykę pokroić w paski, cebulę w półtalarki, pomidory w ósemki. Lekko przesmażyć na oliwie.
Dodać, ugotowane, odcedzone serca i pesto rosso połączone z winem..Wymieszać, posypać zieleniną. i można podawać z makaronem lub bagietką. Dobrym dodatkiem będzie dobrze schłodzone frascati.

wtorek, 28 sierpnia 2012

Chrupiące krewetki.



Przepis na życzenie dla  aggusia35

Jeszcze w XIX wieku ryby i owoce morza uchodziły za strawę ubogich. Homary i ostrygi były tanie ,a rezygnacja z mięsa w piątek na rzecz skromnej kolacji z ryb stanowiła próbę religijnej pokory. Nasze upodobania wszelako się zmieniły i dzisiaj świeże ryby i owoce morza cieszą się na całym świecie popularnością i szacunkiem na jakie zasługują. W naszym kraju szacunek objawia  się też w wysokości cen, niestety!
Dzisiaj zachęcam do bliższej znajomości z małymi, sumiastymi, morskimi stworkami!
 
30 dag surowych ,dużych krewetek
2 jajka
1 łyżka sosu sojowego najlepiej Kikkoman
mąka kukurydziana lub zwykła
płatki kukurydziane „przewałkowane”
olej do smażenia
1 cytryna

Krewetkom ,niestety, ukręcić głowy i usunąć pancerzyk, ale zostawić ogonki!
Naciąć krewetki wzdłuż grzbietu i wyjąć przewód pokarmowy (czarna nitka) jeżeli jeszcze jest.
Delikatnie rozłożyć na boki, na płasko.
W miseczce wymieszać jajko z sosem sojowym. Panierować krewetki, czyli obtoczyć w mące kukurydzianej, zanurzyć w jajku z sosem sojowym i następnie obtoczyć w zmiażdżonych płatkach. Wstawić do lodówki na 15 min.
Na patelni o grubym dnie rozgrzać sporą ilość oleju, wrzucić kostkę chleba i kiedy zbrązowieje w 15 sek. tzn, że możemy smażyć krewetki,temp.180stop.
Krewetki smażymy partiami, na złoty kolor. Osączyć na papierowych ręcznikach.
Podawać z kawałkami cytryny i sosem tatarskim.
Chrupiące krewetki są smaczne również na zimno.
Smacznego, ahoj!

niedziela, 26 sierpnia 2012

Meryngi (bezy) z borówką amerykańską i sosem brzoskwiniowym.


Coś na osłodę końca wakacji:)
W tych małych ciasteczkach z ubitych białek i cukru zakochał się Napoleon. Nazwał je tak od małego szwajcarskiego miasteczka Meringen, bo tam je pierwszy raz skosztował.

Do wypieku, a właściwie powolnego suszenia bezy stosuję proporcje, na 1 białko-50 g cukru pudru.
W zależności od tego ,co i ile chcemy upiec, bierzemy odpowiednią ilość białek i cukru. Na średni tort bezowy z 2 krążków wystarczy 5-6 białek i 250-300g cukru pudru. Białka z cukrem należy dobrze ubić, dodając 1-2 łyżki octu winnego lub soku z cytryny. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 150 stop., na 5 min, a następnie obniżamy temp. do 120 stop. i suszymy jeszcze 90min.Po tym czasie wyłączamy piekarnik i pozostawiamy bezę do zupełnego ostudzenia.
Jak piekę małe beziki ,to temp. obniżam do 100 stop. Proponuję zajrzeć i sprawdzić czy się za bardzo nie rumienią.

4 białka 
200 g cukru pudru
1 łyżka octu winnego
300ml śmietany kremówki
250 g borówki amerykańskiej

Meryngi Napoleona, to ciastka o średnicy 8-10cm.
Z papieru do pieczenia wycinamy kółka ,pędzlujemy lekko olejem i nakładamy na każde masę bezową na wysokość 1-1,5cm.Upieczone meryngi zdejmujemy ostrożnie z papieru. Można je przechowywać nawet kilkanaście dni.
Ubijamy śmietanę, bez cukru bo bezy są już dosyć słodkie i mieszamy z owocami. U mnie akurat borówka amerykańska. Masę wykładamy na krążki i przykrywamy drugim, który dekorujemy.
Sos brzoskwiniowy.
2 brzoskwinie dojrzałe
1 łyżka soku z cytryny
2 łyżki koniaku
Wszystkie składniki zmiksować  i polać meryngi.
Rozpusta całkowita! Polecam, od czasu do czasu taka ilość kalorii nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie, uszczęśliwi nas:)

środa, 22 sierpnia 2012

Roladki z cukinii z kurkami.


Rok minął i znowu chodzimy na grzyby. Miłośnicy wstają wczesnym rankiem ,bo przecież trzeba dotrzeć na tajne miejsca przed innymi zapaleńcami. Przynoszą do domu kobiałki kurek, borowików, maślaków i innych "prawdziwków" .A rodziny grzybiarzy mają ciężko, bo trzeba grzyby oczyścić, obrać, suszyć, marynować, dusić, smażyć...
Ale rozpusta przy stole jest wspaniała...


1/2 kg grzyby kurki
1 duża cukinia
1 duża kulka mozzarelli
5 dag sera gorgonzola
1 cebula
100 ml śmietany 30%
2 łyżki masła +1 łyżka oliwy
1 łyżka posiekanej pietruszki lub koperku
1 łyżka parmezanu


Kurki dobrze umyte wrzucić do wrzącej ,posolonej i osłodzonej wody, zamieszać i od razu odcedzić. Stracą goryczkę!
Na rozgrzanym tłuszczu zeszklić posiekaną cebulę i kurki. Smażyć krótko, ale niech sok odparuje. Kilka kurek wyjąć do ewentualnej dekoracji. Wlać śmietanę ,wymieszać i posypać pietruszką.
Połowę kurek wymieszać z utartymi serami. Pozostałe potraktować jako sos.
Cukinie pokroić wzdłuż na paski, osolić i grillować (lub usmażyć na zwykłej patelni) z obu stron.
Plastry posmarować masą grzybowo serową, zwinąć w ruloniki, ułożyć w wysmarowanym naczyniu żaroodpornym, posypać parmezanem i zapiekać 5 min.
Podać z pozostawionymi kurkami w śmietanie.

Życzę udanego grzybobrania:)

piątek, 17 sierpnia 2012

Wstążki z cukinią.



Wegetariańskie potrawy przestały już dawno być ubogim krewnym karty dań i nie uważa się ich już za ‘’rewir brygady” -  brązowy  ryż  z soczewicą. Nasze zwyczaje kulinarne zmieniły się tak bardzo ,że stosujemy dietę bezmięsną nie ze względu na jakąś szczególną filozofię ,zdrowie czy ekonomię. Namiętność do kucharzenia (coraz bardziej powszechna),odkrycie mnóstwa bezmięsnych potraw z innych krajów i rosnąca z dnia na dzień rozmaitość jarzyn, zbóż ,owoców, orzechów itp  sprawiły, że jarska kuchnia stała się ekscytująca i nowatorska, a nasze podniebienia bardziej wyrafinowane. Poza tym kuchnia jarska jest łatwa i szybka.

25dag makaronu wstążki 
1 łyżka masła
1 ząbek czosnku
25 dag cukinii startej na łezkach
1/3 kubka parmezanu świeżo startego
3 łyżki oliwy
10 listków bazylii

Makaron ugotować al dente.
W czasie gotowania przygotować cukinię i chrupkie listki bazylii.
Na patelni rozgrzać masło, dodać rozgnieciony czosnek i smażyć 1 min.
Dodać startą cukinię i smażyć około 2 min, aż zmięknie. Pozostawić na patelni.
Na małej patelni rozgrzać oliwę i smażyć porcjami, żeby nie przypalić, listki bazylii. Wyjąć na papier kuchenny.
Do cukinii ,tej pozostawionej na patelni dodać makaron i parmezan, dobrze wymieszać.
Wyłożyć na ogrzane talerze i przybrać chrupkimi listkami bazylii.

Danie jest bardzo proste, sycące i oszałamiająco smaczne.


wtorek, 14 sierpnia 2012

Tarator – bułgarski chłodnik.


Tarator, szobska sałatka i czorba zawsze przypominają mi mój letni pobyt nad morzem w Bułgarii.
Chłodnikiem i sałatką zajadałem się przez 18 dni mojego pobytu. Czorba jest świetna, ale w te gorące dni,  smakuje dopiero po zachodzie słońca.
Bułgarskiego jogurtu w Polsce, raczej nie kupimy, ale polecam doskonały jogurt grecki. Mój tarator różni się trochę od oryginalnego  bułgarskiego. Chłodnik nie tylko regeneruje siły i  wzmacnia organizm, ale również dzięki zawartości czosnku działa uodporniająco. Rewelacyjny na upały.

Składniki:
0,5 l. jogurtu  bałkańskiego
2 szt.  świeży ogórek
4 ząbki czosnku
1 łyżka oliwy z oliwek
1 pęczek koperku
5 dkg posiekanych orzechów włoskich
Sól, pieprz do smaku

Ogórki zetrzeć na tarce ( na łezce).Lekko posolić i położyć na sicie do ocieknięcia. Czosnek przecisnąć przez praskę, dodać łyżkę ogórków , łyżkę jogurtu i całość zmiksować  blenderem  w celu dokładnego roztarcia czosnku. Można również czosnek rozetrzeć z odrobiną soli – nożem. Dodać  jogurt i mieszając dodać  1 łyżkę oliwy z oliwek. Następnie pozostałe ogórki, posiekany koperek i orzechy, sól i pieprz do smaku. Ochłodzić w lodówce.
Życzę smacznego ochłodzenia.

piątek, 10 sierpnia 2012

Filet z kurczaka z suszonymi pomidorami i gorgonzolą.


Suszone pomidory. Te najsmaczniejsze, to podłużne San Marzano, suszone w słońcu Toskanii. Suszonych pomidorów użyć można praktycznie do wszystkiego, do  mięs, sałatek, zapiekanek. Doskonałe w połączeniu z włoską mozzarellą. Kto raz posmakuje, często będzie po nie sięgał przygotowując nowe dania.  Połączyłem suszone pomidory z gorgonzolą,  świeżym tymiankiem i wyszło coś aromatycznie smakowitego.



Składniki:
1 pierś z kurczaka
4 suszone włoskie pomidory z zalewy
5 dkg ser gorgonzola
Sól, pieprz
Świeży i suszony tymianek



Wykonanie:
Pierś z kurczaka rozklepać przez folię. Posolić, oprószyć pieprzem, posypać tymiankiem. Pomidory pokroić w paseczki. Rozłożyć na połowie rozbitej piersi, na pomidory położyć plaster sera gorgonzola. Pierś złożyć i grillować z obu stron na patelni grillowej, po około 4 minuty z każdej strony. Patelnie wstawić do nagrzanego piekarnika na 7 minut. Można podać z plastrami grillowanych świeżych pomidorów. 






poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Pstrąg gotowany w sałacie


Przyrządzanie ryb w ich naturalnym żywiole – wodzie -- wydaje się czymś oczywistym. Przyznaję, że Matka Natura miała rację. Może dlatego gotowanie ryb w płynie jest zawsze udane, szczególnie kiedy mając zaufanie do ich świeżości, przygotowujemy je jak najprościej .Zachowujemy wtedy ich główny walor świeżość i soczystość.
W poniższym przepisie możemy wykorzystać również dorsza, troć czy karmazyna.

1/2 główki sałaty lodowej
2 pstrągi
4 listki limety lub  plasterki świeżej
1 cebulka
150ml bulionu warzywnego
150 ml białego półwytrawnego wina
150 g masła
kilka ziaren pieprzu i ziela angielskiego

Liście sałaty delikatnie rozdzielić i zalać wrzątkiem, żeby zmiękły. Następnie odcedzić i przelać zimną wodą.
Do środka oczyszczonych  ryb włożyć krążki cebuli i po 2 listki limety lub plasterki świeżej.
Ryby dokładnie owinąć liśćmi sałaty i umieścić w żaroodpornym naczyniu.
Zalać bulionem warzywnym i winem. Dodać pieprz i ziele angielskie. Na każdej rybie położyć po łyżeczce masła.
Przykryć dokładnie i gotować w piekarniku w temp.180stop. przez 30 min.
Zlać płyn do małego rondelka ,gotować ,aż połowa się zredukuje.
Zdjąć z ognia i ubijać dodając pozostałe masło do uzyskania lekko gęstego sosu. Doprawić solą, pieprzem i sokiem z limety .
Tak przygotowana ryba jest delikatna ,soczysta i z egzotycznym aromatem limetki. Poza tym jest zdrowa, dietetyczna bo nie smażona .Wprawdzie sos jest trochę kaloryczny, ale kapka dla smaku nie zaszkodzi.
Smaczna potrawa na upalne lato!